Truskawkowy krem do ciała | Le Cafe de Beaute
Rosyjskie kosmetyki naturalne coraz częściej występują w mojej pielęgnacji. Uważam, że w wielu przypadkach z powodzeniem mogą być godnym zamiennikiem kosmetyków naturalnych, których ceny czasem przyprawiają o zawrót głowy. I oczywiście w moich zasobach występują również te z „wyższej półki cenowej”, ale dzięki sklepu internetowemu KALINA poznaję takie perełki, że z przyjemnością dzielę się wrażeniami z ich stosowania. A obok kosmetyku, który dzisiaj Wam zaprezentuję naprawdę ciężko przejść obojętnie. Praktyczne opakowanie, przyjemna konsystencja, cudowny zapach, no i przyjazny skórze skład… ale po kolei 🙂  

Le Cafe de Beaute – Kafe Krasoty, czyli wg naszego języka Salon Piękności, to rosyjska marka naturalnych ręcznie robionych kosmetyków, których inspiracją stworzenia są klimaty Francji. Do ich wytworzenia stosowane są organiczne oleje i ekstrakty roślinne, aromatyczne owoce wzbogacone o francuskie olejki eteryczne. To produkty, które nie zawierają parafiny, SLS-ów, silikonów, PEG-ów, parabenów czy sztucznych barwników, a występujące w nich konserwanty i barwniki pozyskiwane są również z naturalnych surowców. To kosmetyki w ponad 98% oparte na roślinnych składnikach, wyróżniające się niezwykłymi walorami zapachowymi.
     

Nawilżający krem do ciała Salon Piękności o zapachu truskawki urzeka już w chwili pierwszego kontaktu. Wewnątrz kartonowego opakowania znajdujesz klasyczny okrągły słoik z plastikowego tworzywa o pojemności 250ml. Otwierasz klasyczną nakrętkę i Twoim oczom ukazuje się aluminiowa membrana z logo marki i myślisz sobie: O jak fajnie, dodatkowe zabezpieczenie 🙂 Zrywasz membranę i… odpływasz!!! Uderza w Ciebie zapach słodkich soczystych truskawek z delikatną nutą puszystej śmietany, niczym najlepszy na świecie truskawkowy shake. Chwilę się zastanawiasz, po czym zerkasz na skład, a tam? Już w początkowym składzie Fragaria Moschata Juice (Strawberry) Concentrate sok z truskawki! Obłędny zapach, od którego nie możesz się oderwać. Delikatnie muskasz opuszkami palców aksamitny, dość gęsty krem i aplikujesz w pierwszej kolejności na zewnętrzną stronę dłoni, a on stapia się z nią, wygładza i doskonale nawilża, a zapach czujesz jeszcze przez najbliższe dwie godziny. Zachęceni?

Co sprawia, że tak świetnie działa? Składnikami aktywnymi w kremie są: olej jojoba, masło kakaowe i olej z orzechów pistacjowych. Wszystkie wykazują nie tylko doskonałe właściwości nawilżające i pielęgnujące skórę, a oprócz nich w składzie znajdujemy również D-panthenol i allantoinę, które działają na skórę łagodząco i regenerująco. Krem eliminuje uczucie suchości skóry, głęboko ją nawilża utrzymując ten stan na długo, przywraca jej jedwabisty i zdrowy wygląd, pozostawiając przy tym wrażenie delikatności i komfortu. 
Wyglądem konsystencja kremu wydaje się być dość zbita i ciężka, w rzeczywistości w zetknięciu z dłonią jest puszysta i bardzo delikatna. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i szybko wchłania – najlepsze efekty uzyskujemy aplikując krem na skórę okrężnymi ruchami. Poniższe zdjęcie nie odzwierciedla koloru kremu, ponieważ w rzeczywistości jest on lekko różowy – fotografowałam w plenerze, mocno operowało słońce i nawet w zacienionym miejscu nijak nie mogłam uchwycić rzeczywistego koloru, ale wierzcie mi, że to jasny mleczny róż. 
Gdyby ktoś podsunął mi ten krem w opakowaniu demonstracyjnym, to pomyślałabym, że taka jakość zapewne idzie w parze z wysoką jego ceną – a jego rzeczywista cena regularna to niecałe 20zł. Jestem pełna podziwu jego właściwości zarówno pielęgnacyjnych, jak i doznań zapachowych podczas jego stosowania. Krem zapewnia długotrwały nie tylko komfort skóry, ale i nieziemskiego zapachu truskawek. To jeden z tych produktów, które na długo zapadają w pamięć, i do których można wzdychać.
Oczywiście polecam! Nie lubisz zapachu truskawek? Nie wierzę 😉 Ale możesz wybrać inną wersję zapachową, np. pomarańcza, brzoskwinia, marakuja – zapewne wszystkie pachną pięknie. Kosmetyki Salon Piękności znajdziecie tutaj [klik].

Pozdrawiam serdecznie, Aga 🙂   
Powrót na górę