Projekt denko… #8
Porządki, porządki, a jeśli tak, to zapraszam Was na kolejny, ósmy już projekt denko na moim blogu. Zużycia ostatnich tygodni w mini recenzjach, postaram się w kilku słowach odnieść względem każdego kosmetyku i tradycyjnie, jeśli na blogu pojawiła się pełna recenzja danego kosmetyku to jego nazwa będzie podlikowana – klik i przenosisz się do niej 🙂
Zapraszam 🙂

VITAMIN E Nourishing night cream The Body Shop – bardzo fajny krem na noc z witaminą E, który świetnie nawilża i regeneruje skórę nocą. Stosowałam razem z serum z tej samej linii i to był świetny duet. Rano po przebudzeniu skóra jest w świetnej kondycji, krem nie obciąża skóry, nie zapycha, chętnie spotkam się z nim ponownie.

ecoAmpułka 5 serum pod oczy PAT&RUB  – mogłabym napisać, że wręcz doskonały kosmetyk do intensywnej pielęgnacji okolic oczu. Bardzo lekka formuła, dzięki czemu kosmetyk jest bardzo wydajny – prawie pół roku codziennego stosowania 🙂 Doskonale odświeża skórę pod oczami, nieprzespana noc i objawy zmęczenia znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Docelowo produkt zdecydowanie poprawia elastyczność skóry, to pierwsze serum pod oczy, które spełniło moje oczekiwania.

Zaawansowane serum ALGORITHM Dr Irena Eris – serum do twarzy i szyi w formie skoncentrowanej emulsji dedykowane kobietom 40+ (jeszcze kilka lat mi do tej granicy pozostało). Z przyjemnością zużyłam do ostatniej kropelki. Świetny kosmetyk, który urzeka zapachem przywołującym same pozytywne nadmorskie wspomnienia, wygładza, napina skórę, odświeża i sprawia, że czujemy się zadbane. Jeśli spotkam się z nim ponownie to z pewnością w duecie z kremem na noc z tej samej serii.

Balsam do ust NUXE  – świetny kosmetyk do regeneracji problematycznych ust, szczególnie na noc. Ja nie wiem jak to się dzieje, ale po przebudzeniu on na ustach nadal pozostaje, czuję jego zapach i bardzo dobrze mi z tym. Bardzo wydajny, dzielnie służył mi przez rok, więc naprawdę warto w niego zainwestować.

Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy RICHE CREME YVES ROCHER – osławiony krem pod oczy, który ma wielu zwolenników. Moim zdaniem OK, fajny krem pod oczy ale nie zachwycił mnie jakoś szczególnie. Z uwagi na dość kremową i bogatą formułę na pewno sprawdzi się na „zimne” miesiące, warto spróbować, choć ja powrotu nie planuję.

FLAVO C Serum AURIGA – mała buteleczka, którą znalazłam w jakimś boxie, ale nie przeszkadzało mi to, nawet więcej, pojemność wystarczyła co prawda tylko na kilkanaście zastosowań ale miło było sobie przypomnieć jak fajny i skuteczny jest to produkt. Polecam 🙂


Ampułka YASUMI z kwasem hialuronowym – prawdziwa bomba nawilżająca, która dodatkowo koi podrażnioną skórę. Świetny kosmetyk do natychmiastowego poprawienia stanu i wyglądu skóry.

Delikatnie oczyszczająca maseczka NUXE – bardzo dobra, skuteczna a przy tym łagodna maseczka oczyszczająca, u podstaw której znajduje się biała glinka i woda z róży damascena – doskonałe składniki odpowiednie dla każdego rodzaju cery. Maseczka nie tylko oczyszcza, ale również łagodzi i koi skórę, przy regularnym stosowaniu zwęża pory i napina strukturę skóry. Na pewno jeszcze się spotkamy. 
Płyn micelarny NUXE – w odróżnieniu od maseczki nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia, ot niczym szczególnym nie wyróżniający się płyn, który nie powalił mnie również zapachem.
Shiseido Benefiance tonik do twarzy – bardzo dobry produkt, który u mnie świetnie się spisywał. Recenzji nie było ponieważ to wersja 100ml, ale jeśli spotkamy się ponownie to z całą pewnością się pojawi. Świetnie tonizuje skórę po oczyszczaniu, mam wrażenie, że delikatnie złuszcza, ale nie robi tego agresywnie, składu nie widzę, ale podejrzewam, że zawiera alkohol – zapach trochę to zdradza 🙂 Na mojej w tej chwili mieszanej cerze spisywał się świetnie.
Płyn micelarny EUCERIN – kolejny płyn micelarny z dermokosmetycznej półki, który świetnie się spisywał – właściwie jeśli chodzi o płyny micelarne to ja polegam tylko na dermokosmetykach. Nie dorównuje słynnej Biodermie, ale jest naprawdę OK. 
Emulsja do mycia twarzy z granatem Alterra – dziwię się dlaczego tak późno po nią sięgnęłam, to świetny produkt do oczyszczania twarzy w porannej pielęgnacji – z makijażem raczej sobie nie radzi 🙂 Nie wysusza, nie ściąga skóry, świetnie odświeża i budzi 🙂 Niestety nie jest wyjątkowo wydajny, ale za to cena kilku złotych i przyjazny skład to rekompensują. Z przyjemnością kupię ponownie 🙂

Effaclar DUO+ La Roche Posay – po raz kolejny (nie wiem który) w mojej pielęgnacji. Doskonały sprzymierzeniec do walki z trądzikiem, choć z dużym jego nasileniem raczej sobie nie poradzi. Bardzo dobry krem prewencyjny dla skóry tłustej podatnej na trądzik. W kremie zastosowano formułę, która jednocześnie złuszcza i nawilża. Świetny krem zarówno na noc, choć w moim przypadku najczęściej na dzień, bardzo dobry pod makijaż, utrzymuje w ryzach nadmierne wydzielanie sebum, rozprawia się bardzo szybko z zaskórnikami. Nasza przygoda na tej tubce z pewnością się nie kończy, choć w tym roku postawiłam na inny dermokosmetyk do walki z trądzikiem i póki co jestem zadowolona.
AQUALIA THERMAL VICHY – duet do skutecznego nawilżania skóry twarzy i okolic oczu. Na linii Aqualia polegam już od kilku lat, często sięgam po nie i mogę polecić jako dobre kosmetyki do nawilżania. Nie oczekuję od nich innych rezultatów, bo i Producent nie deklaruje, ale warto im się bliżej przyjrzeć. Krem pod oczy to właściwie lekki żel, który bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając żadnej warstwy i jest bardzo wydajny. 
IDEALIA BB CREAM VICHY – zanim poznałam koreańskie kremy BB, to ten był jednym z moich ulubieńców latem. Krycie ma bardzo znikome, ale bardzo ładnie wyrównuje koloryt i rozświetla skórę. To nie jest produkt matujący, posiada raczej perłowe wykończenie, ale przypudrowany daje fajny efekt „glow”. Nie sądzę, że do niego powrócę, poznałam już lepsze kremy BB, ale jest to dość udany produkt, z mojego punktu widzenia lepiej się spisuje niż serum z tej samej linii.
 

DELIA Cosmetics Dairy Fun – peeling i masło do ciała o przepysznym brzoskwiniowym zapachu – takim do zjedzenia. Oprócz nich skończyła mi się też sól do kąpieli z tej samej serii, ale dzbanuszek nie załapał się do zdjęcia 😉 Konkretny peeling, który świetnie radził sobie z martwym naskórkiem i aksamitne masło, które zadowoli każdy element suchej skóry. Do tego piękny zapach i w kąpieli, i po niej, bardzo przyjemne w użyciu kosmetyki w przystępnej cenie. Polecam 🙂
Peeling do ciała TUTTI-FRUTTI jeżyna i malina – totalnie mnie zaskoczył, niestety mało pozytywnie. Zapach obłędny jak przystało na Tutti-Frutti, ale tym razem to trochę za mało. Bardzo rzadki żel, który wylewał się z dłoni, a i drobiny peelingujące mało skuteczne. Dobrze, że to wersja mini, szybko się skończył, powrotu nie planuję, nie moja bajka.
Żel pod prysznic Yves Rocher wersja BIO –  skład jest bardziej przyjazny w odróżnieniu od klasycznych wersji żeli Yves Rocher, ale mi chyba bardziej odpowiadają właśnie te klasyczne. Ten żel jakkolwiek miło i ciepło pachniał miodem – w sam raz na aktualną porę roku – to jednak działaniem mnie nie zachwycił. Klasyczne żele pojawiają się u mnie często i tak chyba pozostanie.
  

Hipoalergiczny balsam do ciała PAT&RUB – lubię i polecam kosmetyki PAT&RUB a ta linia charakteryzuje się przyjemnym delikatnym zapachem. Przyjemność stosowania i skuteczność połączona z naturalnym składem to filozofia marki, która w odniesieniu do praktyki sprawdza się w 100%. Balsam świetnie pielęgnuje ciało, posiada dość lekką formułę, dzięki czemu łatwo możemy wmasować go w skórę, szybko się wchłania i już po chwili od aplikacji możemy swobodnie włożyć ubranie bez obawy o zabrudzenia.
Cetaphil MD Dermoprotektor Balsam do twarzy i ciała – po prostu. Marka, która kojarzy mi się z właściwym nawilżeniem, takim, które ukoi zarówno skórę dotkniętą atopią, jak i podrażnioną kuracjami dermatologicznymi czy zabiegami medycyny estetycznej. Dermoprotektor to produkt sztandarowy zarówno do stosowania u dorosłych jak i dzieci, nawet tych najmniejszych, zarówno do ciała jak i twarzy. Posiada bardzo lekką i bardzo szybko wchłaniającą się formułę, natychmiast koi podrażnienia i dogłębnie nawilża suchą skórę. Gorąco polecam!
Cetaphil PS Lipoaktywny krem nawilżająca – od poprzednika odróżnia go zdecydowanie formuła, która w przypadku tego kremu jest bardzo treściwa. Kierowany jest do skóry suchej lub podrażnionej, ja stosowałam go zarówno w ubiegłym, jak i tym roku po silnych kuracjach dermatologicznych. Krem jest bardzo dobrze tolerowany przez skórę, nie posiada środków zapachowych i nie jest komedogenny.

Mydła w płynie do rąk – DOVE bardzo lubię, najczęściej kupuję wersję klasyczną lub z ogórkiem. Klasyczny zapach Dove to zapach bardzo przyjemny, wersja z ogórkiem wyróżnia się świeżością – nie spotkałam jeszcze mydła Dove, które wysuszałoby skórę dłoni. Czego niestety nie mogę napisać o mydłach w płynie ISANA – wersja mango pachniała pięknie, ale jak to zwykle u mnie bywa, Isana stosowana cyklicznie wysusza dłonie. A mydło hipoalergiczne Biały Jeleń z kozim mlekiem to produkt, który został przebadany w kierunku atopii, kierowany jest do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii – świetne mydło, pod którym mogę się podpisać bez żadnych skrupułów. Nie tylko nie wysusza, ale również posiada nawilżającą formułę, z pewnością i przyjemnością będę do niego wracała.

Na zakończenie 3xNIE!!! Produkty, które nie są wykorzystane do końca ale pozbywam się nich, ponieważ nie spełniają moich oczekiwań. Dlaczego? odpowiedź tutaj KLIK.

Napisanie tego projektu denko było nie lada wyzwaniem, blogspot nie chce ze mną dzisiaj współpracować, dosłownie robi co chce i nie słucha moich „komend”- zdrowia mi zabrakło 🙂 Dodatkowo nie działa – z tego co wiem to nie tylko na moim blogu – pole wyszukiwania i podliknowanie recenzji, które już były na blogu nie było łatwym zadaniem, wyszukiwanie tych recenzji trochę trwało. Ale się udało 🙂

Znacie kosmetyki, które zużyłam?

Pozdrawiam serdecznie , Aga 🙂

Jeśli spodobało Ci się to co piszę, Zaobserwuj mnie, Bądź na bieżąco  🙂
https://www.facebook.com/kosmetykizmojejpolkihttps://plus.google.com/u/0/109961416078189807184/postshttps://instagram.com/agnieszka_kzmp/https://twitter.com/Agnieszka_KzMPhttps://pl.pinterest.com/kosmetykizmojej/
Powrót na górę