VICHY IDÉALIA BB CREAM sprzymierzeńcem mojej codzienności

VICHY IDÉALIA BB CREAM sprzymierzeńcem mojej codzienności

Idąc za ciosem i dzieląc się z Wami opiniami na temat kosmetyków VICHY z linii IDEALIA, przyszedł czas na krem BB.
Przyznaję, że nie jest mnie łatwo zadowolić jeżeli chodzi o tego rodzaju kosmetyk, ponieważ większość nie odpowiada mi totalnie – nieodpowiednia konsystencja, kolor, zapach lub po prostu zwyczajnie smuży na twarzy, ciężko go odpowiednio nałożyć czy wiele innych problemów …
Zapytacie, czego ja właściwie oczekuję od kremu BB ? Niewiele:

  • musi ładnie wyglądać na twarzy i nie tworzyć maski,
  • musi mieć lekką konsystencję,
  • musi mieć jasny kolor,
  • musi wyrównywać koloryt skóry.

IDEALIA BB CREAM VICHY zdaje się spełniać wszystkie powyższe kryteria i na chwilę obecną jest to jedyny krem tego typu, który bardzo mi odpowiada.
Krem przeznaczony jest dla każdego rodzaju szarej i ziemistej skóry, o niejednolitym kolorycie i z oznakami przedwczesnego starzenia spowodowanymi codzienną ekspozycją na promienie słoneczne.
Pierwszy krem Idealia BB działający na powierzchni i w głębszych warstwach skóry, aby w jednym geście przywrócić jej idealny wygląd. Unikalna technologia:

  • Kombucza, aby rozświetlić i ujednolicić skórę w głębszych warstwach,
  • korygujące pigmenty, aby zapewnić natychmiastowy efekt na powierzchni,
  • system filtrów, aby chronić skórę przed promieniami UV.

Składniki (INCI): Aqua, Isononyl Isononanoate, Glycerin,
Octocrylene, Homosalate, Ethylhexyl Salicylate, Dimethicone, Diisopropyl
Sebacate, Sucrose Tristearate, Styrene/Acrylates Copolymer, Polysorbate 61,
Peg-12 Dimethicone, Peg-8 Laurate, Carbomer, Saccharomyces/Xylinum/Black
Tea Fermebt, Triethanolamine, Dimethiconol, Parfum/Fragrance, Sodium
Steroyl Glutamine, Sodium Hyaluronate, Alumina, Phenoxyethanol,
Tocopheryl Acetate, Disodium EDTA, Caprylyl Glycol, Biosaccharide Gum-1, Xanthan
Gum, +/- May Contain: CI 77891 Titanium Dioxide, CI 77491, CI 77492, CI
77499 Iron Sxides, Mica.

Pojemność: 40ml
Cena: ok. 75zł  

Według Producenta jego stosowanie ma dostarczać 6 korzyści, kolejno:

  1. Rozświetla i wyrównuje koloryt – zdecydowanie tak! Rozświetlenie, które uzyskujemy po jego aplikacji nie daje na twarzy efektu połyskującej bombki, tylko subtelny rozświetlony film wyrównujący koloryt skóry.
  2. Nawilża – zdecydowanie tak! Ja nie stosuję go solo, tylko nakładam na serum, najczęściej z tej samej gamy IDEALIA, w takiej konfiguracji świetnie się spisuje. Latem można go stosować solo lub na serum, które całkowicie się wchłania, w moim przypadku odpada serum IDEALIA, ponieważ pozostawia po sobie warstwę. Wracając do kwestii nawilżania, zawartość gliceryny, emolientów i kwasu hialuronowego dość wysoko w składzie tego kremu daje poczucie odpowiedniego nawilżenia. 
  3. Wygładza zmarszczki – tutaj byłabym ostrożna, ponieważ nie wydaje mi się, aby działał aż tak dogłębnie. Co nie zmienia faktu, że jeśli skóra jest odpowiednio nawilżona i do tego pokryta pigmentem, który sprawia, że uzyskujemy jednolity kolor, to zapewne zmarszczki są mniej widoczne. Nie proponuję nabywania tego kremu w celach redukcji zmarszczek, ponieważ moim zdaniem nie takie są jego docelowe wartości.
  4. Ujednolica strukturę – zdecydowanie tak! Nie jest to produkt kryjący, więc nie sprawdzi się u osób z dużymi bliznami czy rozległym trądzikiem. Blizny po trądziku przebijają przez niego i nawet stopniowanie kremu nic tutaj nie pomoże. Bardzo ładnie stapia się ze skórą i daje efekt wygładzonej, promiennej cery.
  5. Redukuje przebarwienia – nie zauważyłam, wydaje mi się, że nie jest na tyle skoncentrowanym produktem, który byłby odpowiedni do tego rodzaju walki. Ale, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że posiada jasny kolor, który dodatkowo stapia się ze skórą, to po jego nałożeniu przebarwienia są mniej widoczne.
  6. Ochrona UVA/UVB – i to na poziomie SPF25, wielkie brawa, uwielbiam tego rodzaju kosmetyki zaopatrzone dodatkowo w filtr. W tym zakresie nic dodać, nic ująć 🙂 

Krem otrzymujemy w bardzo wygodnej, miękkiej tubce z otworem typu
„dziubek” 🙂 Kiedy stawiamy krem na nakrętce, to stoi stabilnie i
nie przewraca się. Bardzo ładna szata graficzna cieszy oko, podobnie zresztą
jak pozostałe pozycje z linii IDEALIA. Na mój duży szacunek zasługuje fakt, że krem jest naprawdę w jasnym kolorze – na zdjęciu powyżej możecie zaobserwować kolor – idealnie wręcz stapiającym się ze skórą twarzy. Jako krycie nazwałabym jako minimalne, ale efekt jest bardzo przyjemny dla oka, zdrowa, promienna i wypoczęta twarz. Niewielka ilość daje pożądane efekty, a nałożony w zbyt dużej ilości daje nawet bardzo groteskowy efekt, więc musimy stanowczo aplikować go z umiarem – nie jest to podkład, który możemy sobie na twarzy stopniować, jeśli w ten sposób go potraktujemy efekt bombki gwarantowany (!). Ja najczęściej aplikuję krem palcami, ponieważ jego konsystencja jest lekka i tylko taki sposób wydaje mi się być najbardziej przeze mnie pożądanym.
I to co dla mnie jest najważniejsze – nie traktuję tego kremu jako właściwego do pełnego makijażu, bo nie takie funkcje ma on u mnie spełniać. Nie używam go na duże, a nawet małe wyjścia, tylko w codziennej pielęgnacji, w sytuacji, kiedy potrzebuję na szybko wyjść z domu i nie mam czasu ani weny na podkłady, pudry itp. Dla mnie jest to produkt, który w błyskawiczny sposób poprawia wygląd mojej twarzy, gdy wychodzę rano po zakupy, z dzieckiem lub po prostu z psem na spacer …:) Nałożony jako baza pod makijaż bardzo ładnie go rozświetla, nie masakrując przy tym – w tym zakresie również fajnie się sprawdza 🙂
  

Fakt, że powróciłam do tego kremu po około dwóch latach, świadczy o tym, że mam z nim dobre doświadczenia i mogę kupować bez zbędnego zastanawiania się czy warto. Występuje w dwóch odcieniach: jasnym i ciemnym – dla mnie oczywiście jasny 🙂
IDEALIA BB CREAM otrzymuje ode mnie pozytywną ocenę i moją rekomendację – przez ostatnie dwa lata nie mogłam dopasować dla siebie lepszego kremu BB 🙂 Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że nie znam wszystkich, ale z tych, które znam uważam, że jest najbardziej odpowiedni względem moich oczekiwań 🙂

Pochwalcie o Waszych ulubieńcach w tym zakresie 🙂
Pozdrawiam, Aga 🙂

Powrót na górę