Olejek ze złotymi drobinkami | NUXE Prodigieuse

Olejek ze złotymi drobinkami | NUXE Prodigieuse
Maj, a nad Bałtykiem upalnie niczym w Hiszpanii. Odpoczywam od kilku dni na nadbałtyckiej plaży i jestem zachwycona pogodą, jaka aktualnie tutaj występuje. A nie zawsze tutaj tak jest – nawet w środku lata. Biorąc pod uwagę, że kilkanaście dni temu na sopockim molo był śnieg a dzisiaj kto żyw opala się na nim, to ogarnia mnie pełen zachwyt, że właśnie teraz tutaj jestem! Pakując się na wyjazd miałam wiele dylematów co ze sobą zabrać do kosmetyczki a mając w pamięci nasz ubiegłoroczny urlop nad morzem w sierpniu, gdzie przez niemalże cały tydzień padał deszcz, zastanawiałam się co może mi się przydać i okazuje się, że meteorolog ze mnie całkiem niezły, ponieważ udało mi się przewidzieć, że kosmetyk upiększający odkryte ciało będzie niezbędny.
lato
NUXE i słynny suchy olejek, pod auspicjami którego powstał to kosmetyk owiany już legendą, który ma swoich wielbicieli na całym świecie. Pojawienie się u mnie wersji ze złotymi drobinkami było tylko kwestią czasu i nie żałuję! Bo tak pięknej poświaty, jaki daje ten olejek nie daje żaden inny!
Suchy olejek NUXE ze złotymi drobinkami, o zawartości 95,2% składników pochodzenia naturalnego, to nowatorskie połączenie 30% szlachetnych olejków roślinnych i witaminy E. Podobnie jak w przypadku klasycznej wersji producent kieruje jego zastosowanie do całościowej pielęgnacji, zarówno ciała, twarzy jak i włosów i podobnie jak w przypadku klasyka, u mnie olejek znajduje zastosowanie głównie w pielęgnacji ciała, a właściwie w tym przypadku do nadania skórze blasku. Po jego zastosowaniu skóra faktycznie jest gładka, wręcz jedwabista i bardzo przyjemna w dotyku, a efekt rozświetlenia dodaje jej zdrowego połysku. Poświata na skórze nie jest nachalna i przerysowana, w efekcie subtelna ale widoczna nawet przy najmniejszym ruchu. W przypadku aplikacji na włosy (im mniej, tym lepiej) olejek nadaje im subtelne złociste refleksy.
NUXE
Olejek pięknie podkreśla opaleniznę – tę z tubki też 🙂 Zaaplikowany na newralgiczne miejsca daje wspaniały efekt, np. nałożony na przednią część nóg od dołu ku górze wysmukla je i dodaje powabu. Satynowy odblask i perłowe refleksy delikatnie korygują niedoskonałości skóry. Pięknie prezentuje się na ramionach i dekolcie ze szczególnym uwzględnieniem kości obojczykowych. Takie małe triki, a wiele zmieniają! Z pewnością będzie towarzyszył mi przez całe lato, myślę, że nawet nie jedno! Polecam!Znasz olejki NUXE?  Podziel się wrażeniami.

Pozdrawiam ciepło, Aga 🙂
Powrót na górę