Naturalny dwufazowy płyn do demakijażu | Lilla Mai

Naturalny dwufazowy płyn do demakijażu | Lilla Mai
Dwufazowe płyny do demakijażu mają stałe miejsce na mojej półce – nie wyobrażam sobie codziennego demakijażu oczu bez płynu dwufazowego. Na palcach u jednej ręki jestem w stanie policzyć, które płyny dwufazowe spełniają moje oczekiwania w kwestii demakijażu oczu, wymagam od nich przede wszystkim skuteczności i braku pozostawiania tłustej powłoki wokół oczu. Z tego też względu najczęściej one trafiają na moim blogu do wpisów typu: 3xNIE!!!. Rynek kosmetyczny jest na tyle duży, że oczywiście nie poznałam wszystkich, ale mam już swoich „pewniaków” w tej dziedzinie. Aktualnie hitem w demakijażu stały się olejki, sama również po nie sięgam i nie można im odmówić skuteczności – bardzo dobrze rozpuszczają makijaż i oczyszczają skórę dodatkowo ją pielęgnując. Producenci naturalnych kosmetyków coraz częściej wprowadzają do swojej oferty tego typu olejki i myślę, że nie jestem odosobniona w stwierdzeniu, że w pełni zasłużenie wpisują się w codzienny demakijaż. Produkt, który dzisiaj prezentuję to również produkt naturalny, i choć Producent nie nazwał go olejkiem, to z mojego punktu widzenia zachowuje się skórze bardzo podobnie.

Naturalne i organiczne produkty Lilla Mai produkowane są w Polsce w większości z surowców ekologicznych. Do ich produkcji firma wybiera nierafinowane oleje i masła a hydrolaty pozbawione są konserwantów. Produkty te wytwarzane są ręcznie, nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego oraz olejów mineralnych wytwarzanych z ropy naftowej. Dwufazowy płyn do demakijażu to zatem gwarancja naturalnej pielęgnacji z wyselekcjonowanych naturalnych składników, które oprócz funkcji oczyszczenia skóry pełnią również funkcje pielęgnujące naszą skórę. Producent kieruje produkt do każdego typu skóry i zapewnia, że demakijaż jest skuteczny, odbywa się bez podrażnień skóry, a nawet łagodzi stany zapalne. I słowa dotrzymuje 🙂
 

Jestem przekonana, że o skuteczności produktu i jego wpływu na skórę stanowi świetny skład, przeanalizowałam go i przyznaję jednogłośnie, że „to ma sens”. Co zatem zawiera?
  • Malissa Officinalis Leaf Water – Hydrolat melisy, zalecany w pielęgnacji cery tłustej, mieszanej i z niedoskonałościami, łagodzi podrażnienia, wykazuje działanie przeciwzapalne, ściągające i detoksykujące.
  • Chamaemelum Nobile Flower Water – Hydrolat rumiankowy, zalecany w pielęgnacji każdego typu skóry, jest bezpieczny w pielęgnacji skóry szczególnie delikatnej, wrażliwej i problematycznej, łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia i stany zapalne skóry.
  • Prunus Amygdalus Dulcis Oil – Olej z pestek migdałów, zalecany do wszystkich rodzajów cery, szczególnie jednak suchej, także w pielęgnacji skóry niemowląt. Lekki, ale efektywny emolient, bogaty w witaminy A, B1, B2, B6 oraz E. Efektywnie nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. 
  • Prunus Armeniaca Kernel Oil – Olej z pestek moreli, lekki i delikatny olej, bogaty w witaminy A i E, bardzo podobny w działaniu do oleju z pestek migdałów
  • Glicerin – Gliceryna, substancja nawilżająca.
  • Gluconolactone – Glukonolakton, konserwant posiadający certyfikat ECOCERT, łagodny kwas PHA, zalecany do cery naczyniowej, skłonnej do naczynek i zaczerwienień, łagodzi podrażnienia, wzmacnia barierę lipidową skóry, skutecznie walczy z wolnymi rodnikami i wykazuje silne działanie nawilżające
  • Sodium Benzoate – sól sodowa kwasu benzoesowego,
    substancja zabezpieczająca kosmetyk przed wzrostem drożdżaków, bakterii i pleśni.
  • Eukalyptus Citriodora – Olejek eteryczny z eukaliptusa cytrynowego, wykazuje działanie antyseptyczne oraz eliminuje wykwity skórne. 

  

Uważam, że  „to ma sens”, ponieważ w przypadku mojej mieszanej, problematycznej skóry ze skłonnością do trądziku płyn spisuje się znakomicie. Nie zawiera wody, a zawarte w nim hydrolaty z melisy i rumianku działają kojąco i łagodzą podrażnienia, olej z pestek moreli i słodkich migdałów nawilżają i wygładzają skórę, a olejek eukaliptusa cytrynowego o zapachu melisy jest sprzymierzeńcem pielęgnacji cery trądzikowej.
Jest to produkt dwufazowy więc przed aplikacją na skórę wymaga dokładnego wymieszania. Szklane, solidnie wykonane opakowanie ułatwia energiczne wstrząśnięcie produktem, dzięki czemu fazy prawidłowo łączą się ze sobą. Producent na opakowaniu nie informuje nas w jaki sposób korzystać z płynu, ja wypróbowałam dwie metody: aplikując go na skórę dozując bezpośrednio na zagłębienie dłoni oraz z wykorzystaniem płatka kosmetycznego. W obydwu przypadkach zachowuje się podobnie, jednak w przypadku aplikacji za pomocą płatka kosmetycznego jego wydajność zdecydowanie maleje. Opakowanie płynu wyposażone zostało w sprawie działającą pompkę, która ułatwia wydobycie kosmetyku, i o ile dozując go na dłoń wystarcza 3-4-krotne jej naciśnięcie, o tyle dozując go na płatek kosmetyczny wymaga on zmiany płatka minimum trzykrotnie. 
Po zmieszaniu faz i wydobyciu produktu ukazuje się nam mieszanina składników o konsystnencji wody wypełniona lekkim olejkiem. Z kolei po aplikacji na skórę płyn zachowuje się jak lekki olejek, łatwo się rozprowadza, wyraźnie i skutecznie rozpuszcza makijaż, ale finalnie pozostawia olejową powłokę na skórze i w moim przypadku wymaga użycia kolejno produktu myjącego na bazie wody. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem, który jest wstępem do właściwego oczyszczania skóry.
   

Pomimo, iż w zapachu wyczuwalna jest – oprócz melisy – gliceryna, nie zauważyłam zapychania skóry, mniemam więc, że produkt nie jest komedogenny. Po jego zastosowaniu w ramach oczyszczania skóry stosuję kolejno piankę do mycia twarzy, która usuwa powstały film na skórze wraz z makijażem i zanieczyszczeniami. Nie stosowałam płynu do demakijażu oczu, zawartość kwasu PHA – pomimo, że jest to łagodny kwas, to jednak w moim odczuciu dyskwalifikuje płyn do demakijażu tego obszaru twarzy.

Reasumując, płyn jest skuteczny, spełnia swoje zadanie i zachowuje się zgodnie z obietnicami Producenta. Gdybym sięgnęła po ten produkt na drogeryjnej półce, to z pewnością brakowałoby mi pięknego zapachu, wiedząc jednak, że jest to produkt w pełni naturalny i pozbawiony sztucznych składników kompozycji zapachowej, akceptuję go takim, jakim jest – choć wydaje mi się, że jest to zapach dla koneserów, znawców i wielbicieli w pełni naturalnej pielęgnacji.
Z kwestii formalnych pozostaje mi poinformować Was o pojemności, która wynosi 100ml, płyn zachowuje swoją ważność przez rok od daty jego produkcji, a jego cena to 39zł. Dostępny tutaj [klik].

Co sądzicie o tego rodzaju demakijażu? Znacie naturalne kosmetyki Made in Poland Lilla Mai? 

Pozdrawiam serdecznie, Aga 🙂
Powrót na górę