Profesjonalny peeling na noc | IWOSTIN PERFECTIN RE-LIFTIN

Profesjonalny peeling na noc | IWOSTIN PERFECTIN RE-LIFTIN
Rokrocznie od kilku lat w sezonie jesienno-zimowym wprowadzam do swojej pielęgnacji produkty oparte na kwasach. Koniec lata a początek jesieni to najodpowiedniejszy czas na zabiegi kosmetyczne z użyciem kwasów, które złuszczają martwy naskórek i tym samym odświeżają cerę. Wielokrotnie korzystałam z właściwości kwasu migdałowego, tym razem postawiłam na zmianę i sięgnęłam po gotowy produkt, którego formuła została opracowana tak, aby działał skutecznie w domowym użytku – dermokosmetyk z kwasem laktobionowym Profesjonalny peeling na noc dla skóry dojrzałej z asortymentu Iwostin Laboratorium. Czy to była dobra zmiana? Zapraszam do dalszej części wpisu 🙂 

Iwostin Perfectin to linia preparatów zainspirowana profesjonalnymi zabiegami zawierająca nowoczesne i innowacyjne składniki aktywne w optymalnych stężeniach. Preparaty powstały w oparciu o konsultacje dermatologów ze szczególnym uwzględnieniem formuł łączących optymalne stężenia składników złuszczających oraz dostarczających substancji pielęgnujących skórę. W ramach linii Perfectin finalnie powstały trzy produkty, w których zawartość kwasów i składników aktywnych kierowana jest do potrzeb poszczególnych typów skóry: Purritin dla skóry tłustej i trądzikowej, Lucidin dla skóry z przebarwieniami i Re-Lifin dla skóry dojrzałej tracącej jędrność – bohaterem dzisiejszej recenzji jest ostatni z trzech wymienionych.
Skuteczność produktu Iwostin Perfectin Re-Lifin zawdzięczamy formule wyposażonej w składniki aktywne:

  • Kwas laktobionowy w stężeniu 7% – polihydroksykwas nowej generacji, działa złuszczająco i antyoksydacyjnie. Pobudza syntezę kolagenu i przyspiesza proces odnowy komórkowej.
  • Reginine – kompleks naturalnych ekstraktów, które delikatnie złuszczają i odżywiają skórę oraz stymulują proces jej odnowy.
  • Actopontine – peptyd zwiększający odnowę kolagenu. Wspomaga utrzymanie prawidłowej gęstości i elastyczności skóry, zapewnia młody i świeży wygląd.

Peeling nakładamy na oczyszczoną skórę wieczorem omijając okolice oczu i ust. Po wchłonięciu Producent zaleca nałożyć krem na noc z tej samej serii. Peeling należy stosować codziennie przez dwa tygodnie, a następnie 1-2 razy w tygodniu dla podtrzymania efektów kuracji. Przez cały okres kuracji niezbędne jest stosowanie na dzień kremu z wysokim filtrem przeciwsłonecznym.
Zanim zachęcę Was do stosowania tego produktu, to muszę przedstawić przeciwwskazania do jego zastosowania, ponieważ takowe są. Nie należy stosować preparatu na skórę, na której występują schorzenia dermatologiczne, świeże blizny, otwarte rany, na uszkodzonej skórze z widocznymi stanami zapalnymi, z aktywną opryszczką, alergią skórną oraz w okresie ciąży i karmienia piersią. W trakcie kuracji nie jest wskazana ekspozycją na słońce i opalanie się w solarium. Producent zabezpiecza się również wskazując na opakowaniu produktu informację, że w trakcie jego aplikacji może wystąpić zaczerwienienie, delikatne pieczenie lub mrowienie, które są naturalną reakcją skóry. W przypadku ich nieustąpienia lub nasilenia należy przerwać aplikację produktu.
           

Produkt zapakowany jest w szklaną buteleczkę o pojemności 30ml wyposażoną w pipetkę/zakraplacz, którym dozujemy produkt. Peeling posiada wodno-żelową formułę, już chwilę po aplikacji całkowicie się wchłania nie pozostawiając widocznej warstwy, skóra staje się natychmiast matowa. Zaletą produktu jest też jego delikatnie wyczuwalny zapach, który jest przyjemny, zanika całkowicie wraz z wchłonięciem produktu w skórę. Nie jest to typowy chemiczny zapach towarzyszący tego rodzaju produktom.
Swoją dwutygodniową kurację tym peelingiem przeprowadziłam na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku. W moim przypadku w pierwszych dniach – szczególnie dwóch –  w kilka minut po aplikacji występowało punktowe zaczerwienienie skóry, które stopniowo ustępowało, rano nie było już po nim śladu. Trzeciego dnia było już zdecydowanie lepiej, a czwartego w zupełności minęło. Była to zapewne reakcja obronna skóry na produkt z dość wysokim stężeniem kwasu laktobionowego. Z dnia na dzień byłam coraz bardziej zadowolona z efektów stosowania peelingu. Co ciekawe, nie zaobserwowałam znacznego łuszczenia się skóry, czasem uwydatniały się na newralgicznych miejscach suche skórki, np. na skrzydełkach nosa tudzież punktowo na brodzie, ale nie stanowiły szczególnego problemu – dobry krem nawilżający na dzień właściwie uporał się z nimi w całości. W kolejnych dniach stosowania peelingu skóra stawała się coraz gładsza i o wyraźnie wyrównanej strukturze, całkowicie zapomniałam o nadmiarze sebum, które towarzyszy mi od wielu lat, moja skóra wyraźnie się oczyściła. Po dwóch tygodniach kuracji okazało się, że produkt jest niesamowicie wydajny, nie zużyłam nawet 1/4 buteleczki. A co było potem?
Zgodnie z zaleceniami Producenta cały czas od tamtego momentu stosuję peeling 1 lub 2 razy w tygodniu, najczęściej 2 razy. Efekty kuracji utrzymują się w czasie, właściwie to od dłuższego czasu nie stosuję żadnego peelingu ziarnistego, nie widzę takiej potrzeby. Oprócz tego, po prawie 3 miesiącach stosowania zauważyłam, że zmarszczki, szczególnie te mimiczne na czole są mniej zarysowane, więc na tej płaszczyźnie produkt również działa. Podzielam zatem obietnice Producenta, który przekonuje nas na opakowaniu, że 88% osób testujących potwierdziło, że produkt wygładza i 76% osób testujących, że redukuje ilość zmarszczek występujących na skórze. Nie jestem w stanie przedstawić procentowych korzyści z punktu widzenia mojej skóry, ale jestem bardzo zadowolona z przeprowadzonej w domowym zaciszu kuracji i tym samym przekonana, że kwas laktobionowy jest dla mojej cery skuteczniejszy od migdałowego.        

Peeling oczywiście polecam, nie jest jeszcze za późno aby w tym sezonie przeprowadzić taką kurację – myślimy już o wiosennych ciepłych promieniach słońca, ale póki co to jesteśmy na półmetku zimy 🙂  Peeling dostepny jest w dobrych aptekach stacjonarnych i internetowych, jego cena w zależności od miejsca waha się na przełomie 40 – 50 zł.
Dla zainteresowanych pełny skład peelingu:
INCI: Aqua, Lactobionic Acid, Glycerin, Betaine Monohydrate, Hydroxyethylcellulose, Tartaric Acid, Purus Malus (Apple) Fruit Extract, Citrus Medica Limonum Extract, Citric Acid, Hydrolyzed Grape Skin, Hydrolyzed Wheat Bran, Butylene Glycol, sh-Hexapeptide-2, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycern, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide. 

Pozdrawiam serdecznie , Aga 🙂

Zapraszam na profile społecznościowe, Zaobserwuj, Bądź na bieżąco  🙂
https://www.facebook.com/kosmetykizmojejpolkihttps://plus.google.com/u/0/109961416078189807184/postshttps://instagram.com/agnieszka_kzmp/https://twitter.com/Agnieszka_KzMPhttps://pl.pinterest.com/kosmetykizmojej/
Powrót na górę