Nie jestem już dwudziestolatką, a od kremu do pielęgnacji okolic oczu wymagam trochę więcej aniżeli tylko nawilżenia. U podstaw właściwie każdego kremu pod oczy leży nawilżenie, jeśli skóra jest odpowiednio i dogłębnie nawilżona to i wygląda dobrze, i czuje się dobrze, a i zmarszczki na niej są mniej widoczne. Sensibio Eye kierowany jest do wrażliwej skóry wokół oczu i na „kurze łapki”. Przyznaję, że taka deklaracja na opakowaniu budzi szacunek ale i respekt, no bo jeśli już zauważymy te „kurze łapki” na swojej skórze, no to trochę zaczynamy się zastanawiać nad upływającym czasem. Ja też je mam, ale ze śmiechu! żeby nie było, że ze starości 😉 A tak serio, to obserwuję czasem nawet młodsze dziewczyny i widzę, że coś zaczyna już się na tej okolicy dziać, dużą rolę odgrywają tutaj nasze geny, z którymi zwyczajnie nie wypada walczyć.
Zapewnienia Producenta względem tego produktu nie są nadzwyczaj przesadzone, brzmią wiarygodnie i nie podnoszą produktu do rangi specjalisty medycyny estetycznej.
- Podnosi próg tolerancji skóry, natychmiast łagodzi i długotrwale przywraca komfort skórze – patent TOLERIDINE
- Zmniejsza obrzęk skóry wokół oczu – kofeina
- Nawilża, wygładza skórę wokół oczu, zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek – kwas hialuronowy
- Rozświetla skórę – puder odbijający światło
- Nawilża, wzmacnia barierę ochronną skóry, zapobiega wnikaniu czynników drażniących – gliceryna, xylitol
- Zmniejsza ilość wolnych rodników – mannitol
- Bez parabenów, bez klasycznych konserwantów, formuła bezzapachowa
- Bardzo dobrze tolerowany, hipoalergiczny
Składniki (INCI): Water (Aqua), Glycerin, Dimethicone, Polyehtylene, Tridecyl Trimellitate, Caprylic/Capric Triglyceride, Isostearyl Alcohol, Butylene Glycol Cocoate, Fructooligosaccharides, Mannitol, Xylitol, Caffeine, Sodium Hyaluronate, Glycyrrhetinic Acid, Rhamnose, Laminaria Ochroleuca Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Pentylene Glycol, Caprylyl Glycol, 1,2-Hexanediol, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Ethylcellulose.
Pojemność 15ml / Cena ok. 30zł
Krem dostajemy w małej tubce z miękkiego tworzywa zakończonej tzw. „dziubkiem”. Krem, a właściwie kremowy żel pod oczy posiada bardzo lekką formułę o białym zabarwieniu, dzięki czemu bardzo szybko się wchłania. Jeśli miałabym odnieść się do jego działania, to byłoby bardzo krótko: nawilża. Nie widzę efektów znikania „kurzych łapek”, ale i Producent takich rezultatów nie obiecuje. Po jego zastosowaniu rzeczywiście odczuwamy komfort wypoczętej i zdrowej skóry pod oczami, o równomiernym kolorycie, bez efektów zmęczenia i bez obrzęków.
Producent zaleca aplikację produktu rano i wieczorem, nie mniej jednak jego lekkość w moim przypadku sprawiła, że stanowi tylko poranną pielęgnację. Jest wręcz idealny pod makijaż, pod korektor, szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej powłoki, nie roluje się i nie sprawia żadnych problemów pod korektorem. I o ile uważam, że nie jest to zła pozycja kosmetyczna, to jednak ja w pielęgnacji wieczornej polegam na kremach pod oczy, które „czuję”, takie, które pozostawiają warstwę okluzyjną na skórze. Kremowy żel pod oczy Bioderma Sensibio to produkt, z którego będą bardzo zadowoleni posiadacze bardzo wrażliwej okolicy oka, ci odbiorcy, dla których stosowanie drogeryjnych kosmetyków do pielęgnacji okolic oczu kończy się niejednokrotnie uczuleniem, podrażnieniem czy łzawieniem. Kremowy żel pod oczy Sensibio pozbawiony jest wszelkich nadmiernych kompozycji zapachowych, nie uczula, nie podrażnia a skutecznie nawilża i odświeża spojrzenie. Dla wrażliwych oczu super! 🙂
Zastanawiam się nad faktem zastosowania w formule pudru odbijającego światło, ponieważ ani w kosmetyku, ani na skórze ja go nie widzę. Być może jest to bezbarwna substancja niewidoczna pod kątem kolorystyki dla oka, nie miej jednak ja nie zauważyłam rozświetlenia skóry pod oczami.
Reasumując, z całą pewnością nie jest to „bubel”, ale nie jest też kosmetyk, bez którego moja skóra pod oczami nie może się obyć. Moim zdaniem jest to bardzo dobry kremowy żel nawilżający, który spełnia swoje kosmetyczne działanie pod kątem właśnie nawilżenia. Nie mniej jednak to dla mnie troszkę za mało, abym pokusiła się o jak najszybsze uzupełnienie zapasów, kiedy już się skończy, czego nie mogę powiedzieć o płynie micelarnym z tej samej serii, który ma zapewnione stałe miejsce w mojej pielęgnacji. Na zakończenie muszę stwierdzić, że jeśli chodzi o krem pod oczy z asortymentu dermokosmetyków, to niestety spodziewałam się czegoś więcej aniżeli tylko nawilżenia.
Znacie kremowy żel pod oczy Bioderma Sensibio? Jakie wrażenia wywarł na Was? Jaki krem pod oczy polecacie? Zdradźcie swoich faworytów 🙂
Pozdrawiam serdecznie , Aga 🙂
