Taką Tołpe to ja lubię :)

Za ostatnią akcję z biedronkowymi nowościami tołpy obraziłam się na markę, serio! Ale okazuje się, że z tołpą to jak z rosyjską ruletką – nigdy nic nie wiadomo 😉 w swoim asortymencie mają również produkty kosmetyczne, które powalają, przynajmniej mnie, na kolana 🙂 Regenerujący peeling – masaż do ciała tołpa z linii botanic czarna róża nie jest największym „zdzierakiem” jaki miałam przyjemność stosować, ale posiada wiele innych pozytywnych właściwości, które zdecydowanie mnie do niego przekonują 🙂

Kosmetyk przeznaczony jest do skóry suchej i bardzo suchej oraz wrażliwej – nie zawiera alergenów, sztucznych barwników, parabenów, PEG-ów, silikonów, parafiny i jej pochodnych, zawiera naturalne składniki aktywne, naturalny kolor i fizjologiczne pH.
Peeling – masaż ma komfortową olejową konsystencję i otulający zapach. Odnawia, regeneruje i wygładza. Masuje i ujędrnia ciało. Eliminuje suchość i szorstkość. Pozostawia na skórze odżywczy film.

Skład: (INCI): Ethylhexyl Stearate, Sea Salt, Salt, Silica, Macadamia Ternifolia Seed
Oil, Polysorbate 20, Parfum, Peat Extract, Rosa Hybrid Flower Extract,
Propylene Glycol, Aqua.

Pojemność: 180g
Cena: ok. 35zł

Skład potwierdza, ze peeling jest z rodzaju solnych i jak na solny przystało, to bije na głowę ten, który dotychczas stosowałam. Czym? właściwie wszystkim: konsystencją, zapachem (!) i przyjemnością stosowania.
Składniki aktywne według kolejności występowania:

  • sól morska – zawiera cenne mikro- i makroelementy takie jak wapń, magnez, krzem, selen, potas, fosfor, żelazo, chrom
  • olej macadamia – ujędrnia i napina skórę, skuteczny w walce z cellulitem, zapobiega powstawaniu rozstępów
  • ekstrakt z kwiatów czarnej róży – chroni skórę przed działanie wolnych rodników, koi i przywraca jej komfort
  • torf tołpa – wykazuje szerokie działanie antyoksydacyjne, ochronne i regeneracyjne.

W pierwszej kolejności kosmetyk uwiódł mnie zapachem: słodki, otulający, z wyraźną nutą kwiatową – jeśli tak pachnie czarna róża to już ją uwielbiam 🙂 To trzeba chociaż powąchać…
Konsystencja peelingu przypomina mi słodką galaretkę, w której zatopione są widoczne i wyczuwalne drobinki soli, które nie są ostre, ale pozwalają na pozytywne wygładzenie i oczyszczenie skóry. Dzięki zawartości oleju macadamia peeling ma po troszę formułę olejową, co znacznie ułatwia nabieranie go z opakowania i aplikowanie na ciało, z którego nie spływa, co ułatwia przeprowadzenie masażu. A masaż przy użyciu tego peelingu to czysta przyjemność nie tylko dla ciała ale i dla zmysłów 🙂 Kosmetyk pozostawia na ciele cudownie pachnący, olejowy film, dzięki któremu aplikacja po takim zabiegu dodatkowych kosmetyków nawilżających jest zbędna. Skóra po użyciu tego peelingu jest nawilżona, a nie natłuszczona, nie lepi się i nie klei.
Opakowanie nie wyróżnia się niczym szczególnym – nie wzgardziłabym szklanym – w rzeczywistości jest plastikowe, no ale biorąc pod uwagę, że wszystkie opakowania tołpy są bezpieczne dla środowiska, poddawane są recyklingowi, to nie ma czego wymagać, a i chwała im za to, że dbają o środowisko, w którym przecież wszyscy żyjemy i oddychamy.

Peeling czarna róża jest bestsellerem wśród asortymentu tołpy, w ubiegłym roku zdobył tytuł Doskonałość Roku 2014 miesięcznika Twój Styl i wcale mnie to nie dziwi, ponieważ to kosmetyk, do którego będę z przyjemnością wracała i Wam go serdecznie polecam 🙂 Warto dodać, że został przebadany w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej, co stawia go naprawdę wysoko na piedestale. Zgłosiłam go do tegorocznego plebiscytu Lili Naturalna – nie wiem czy się nadaje pod kątem „naturalności” składu, ponieważ mogą być zgłaszane tylko te o naturalnym składzie, ale dla mnie to genialny kosmetyk!

Znacie?

Pozdrawiam serdecznie , Aga 🙂
Jeśli spodobało Ci się to co piszę, Zaobserwuj mnie, Proszę 
https://www.facebook.com/kosmetykizmojejpolkihttps://plus.google.com/u/0/109961416078189807184/postshttps://instagram.com/agnieszka_kzmp/https://twitter.com/Agnieszka_KzMPhttps://pl.pinterest.com/kosmetykizmojej/
Powrót na górę