Ochronne serum do twarzy ANTIOX z witaminą C / Biochemia Urody

Ochronne serum do twarzy ANTIOX z witaminą C / Biochemia Urody

Przepadłam. Biochemia Urody to miejsce, gdzie spędzam mnóstwo czasu – nie tylko po to, aby przyjrzeć się kosmetykom tam oferowanym, ale przede wszystkim, że to skarbnica wiedzy, a nie tylko sklep, dla tych, którzy interesują się kosmetologią, którzy chcą pogłębiać swoją wiedzę o poszczególnych składnikach kosmetycznych, ich przeznaczeniu, działaniu czy odpowiednim stężeniu – dla mnie rewelacja, wszystko co powinnam wiedzieć w jednym miejscu 🙂
Poznałam już kilka kosmetyków pozostających w ofercie Biochemii Urody i śmiało mogę stwierdzić, że kosmetyki te to doskonała alternatywa dla kosmetyków, pod ciężarem których uginają się drogeryjne i sklepowe półki. Decydując się na zakup kosmetyku w sklepie internetowym Biochemia Urody, mamy pewność, że składniki w nim zawarte występują w takim stężeniu, w jakim Producent obiecuje. Dlaczego? z prostej przyczyny – nie otrzymujemy gotowego kosmetyku, tylko surowce z których dany kosmetyk możemy sobie sami zrobić. Przy okazji możemy się pobawić w małego chemika 🙂  

Asortyment sklepu Biochemia Urody jest bardzo szeroki, zawiera nie tylko gotowe zestawy, ale również pojedyncze składniki, które możemy w dowolny dla siebie sposób łączyć i tworzyć własne kompozycje kosmetyczne. Z racji tego, że ja nie jestem kosmetologiem ani chemikiem z wykształcenia, to korzystam z gotowych zestawów dostępnych w sprzedaży. Podczas jednej z wizyt w sklepie moją szczególną uwagę przykuło serum ochronne ANTIOX z witaminą C i właśnie o nim chciałbym Wam dzisiaj opowiedzieć.

Spośród wielu dostępnych w sklepie kosmetyków typu serum wybrałam właśnie ochronne z wit. C, ponieważ działanie jego oparte jest na składnikach pełniących funkcje filtrów przeciwsłonecznych, a oprócz tego dzięki zawartości wit. C otrzymujemy kosmetyk o działaniu antyoksydacyjnym.

Serum oparte jest na mleczku oliwkowym, które jest naturalnym emolientem o właściwościach antybakteryjnych, a ponadto doskonałym antyoksydantem. Do mleczka oliwkowego, które otrzymujemy w plastikowej buteleczce dodajemy pozostałe składniki odmierzone w odpowiedniej ilości, które otrzymujemy w małych fiolkach, a są to:

Ekstrakt z czerwonych alg – Nori, składnik, który mnie bardzo zainteresował w tym kosmetyku, ponieważ ochrona przeciwsłoneczna to w mojej codziennej pielęgnacji konieczność wynikająca nie tylko z przekonań, ale również coraz szczerzej komentowanym zjawiskiem ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. W serum ochronnym występuje w stężeniu 6%.
Ekstrakt z czerwonych alg, to innowacyjny składnik kosmetyczny
produkowany wyłącznie przez jedyną na świecie, szwajcarską firmę, który
pełni funkcję naturalnego filtra anty-UVA. Jest to składnik
fotostabilny, odporny zarówno na światło słoneczne, jak i na wysoką
temperaturę, porównywalny do syntetycznych filtrów anty-UVA z rodzaju
Parsol 1789 oraz Mexoryl SX.
Ekstrakt z czerwonych alg działa w dwojaki sposób:
– Bezpośredni – absorbuje, czyli pochłania promieniowanie UVA,
– Pośredni – zawiera substancje o właściwościach antyoksydacyjnych, zwalczające wolne rodniki generowane przez
promieniowanie UVA.     

W serum, jak nazwa wskazuje, znajdziemy także witaminę C w postaci bezbarwnego i bezzapachowego olejku, który w wykonanym kosmetyku osiąga stężenie 4,5%, które występuje w formie (Tetraizopalmitynian askorbylu) o najwyższej stabilności wynoszącej nawet kilkanaście miesięcy. Ta pochodna witaminy C nie powoduje podrażnień, łuszczenia się skóry, więc jest odpowiednia dla osób nawet o wrażliwej cerze i już przy niskim stężeniu wykazuje bardzo dużą skuteczność w działaniu antyoksydacyjnym, walczy z wolnymi rodnikami, wspomaga ochronę przeciw promieniowaniu, poprawia elastyczność skóry i działa rozjaśniająco, dzięki czemu jest bardzo pomocna w walce z przebarwieniami.    
Serum wzbogacone jest o doskonale nawilżający potrójny żel hialuronowy 1,5%, kompleks peptydowy korzystnie wpływający na naczynia krwionośne oraz kwas felurowy w płynie naturalnego pochodzenia, który również wspomaga aktywność przeciwrodnikową i przeciwsłoneczną.

Po samodzielnym wymieszaniu ze sobą wszystkich składników otrzymujemy gotowy kosmetyk o lekkiej konsystencji, bardzo przyjemnym oliwkowym zapachu i takim samym zabarwieniu. W zamówionym komplecie otrzymujemy dodatkowo małą buteleczkę z ciemnego szkła wyposażoną w zakraplacz, w której możemy przetrzymywać gotowy kosmetyk w podręcznej porcji do użytku codziennego. Ja niestety w tej małej buteleczce chyba ukręciłam gwint 😉 ponieważ korek z zakraplaczem sam mi się odkręcał, więc musiałam z powrotem przelać kosmetyk do plastikowej większej butelki i to z niej korzystam, wylewając na zgłębienie dłoni niewielką ilość kosmetyku – tak też można, choć przyznaję, że zakraplacz jest wygodniejszy w użyciu 🙂
Aplikacja kosmetyku na twarz to sama przyjemność, ponieważ jest bardzo lekki i niewyczuwalny na skórze już w chwilę po jego nałożeniu. Oliwkowy zapach bardzo szybko się ulatnia, właściwie tak szybko, jak samo wchłanianie serum w skórę twarzy – błyskawicznie i nie pozostawia żadnej warstwy, co czyni go doskonałym kosmetykiem stosowanym na dzień pod krem lub pod makijaż. Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych stosowania serum, a przeciwnie, mam gwarancję, że kosmetyk w takiej konfiguracji bardzo dobrze chroni moją skórę przed promieniowaniem słonecznym i nie muszę już stosować dodatkowego preparatu z filtrem w okresie małego nasłonecznienia. Podejrzewam, że latem również bardzo dobrze się sprawdzi nawet pod krem z wysokim filtrem, które występują w mojej pielęgnacji na porządku dziennym i nie trzeba mnie do nich przekonywać.

Serum stosuję codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy i bardzo dobrze mi służy, na tyle dobrze, że z przyjemnością kupię ponownie. Polecam ten kosmetyk, jako uzupełnienie codziennej pielęgnacji skóry twarzy, a szczególnie ochrony przeciwsłonecznej wzbogaconej o działanie antyoksydacyjne i przeciwstarzeniowe.
Pojemność serum po jego wykonaniu to ok. 40ml, kosztuje 35,50zł a do kupienia jest dostępny tutaj klik. Znacie Biochemię Urody? Zaopatrujecie się tam w kosmetyki? Znacie to serum?

Pozdrawiam, Aga 🙂

Powrót na górę