ARGAN FACE OIL + sebu control complex / Bielenda

ARGAN FACE OIL + sebu control complex / Bielenda

Pielęgnacja twarzy olejami to stosunkowo nowy trend w mojej pielęgnacji, dopiero w drugiej połowie ubiegłego roku zdecydowałam się „wypróbować” kosmetyki, których bazą są oleje i olejki. Nie mogę zatem pochwalić się długim stażem doświadczenia w tym zakresie, ale przewinęło się przez moją półkę kilka tego rodzaju kosmetyków – z większości jestem bardzo zadowolona, ale poznałam również takie, które mnie zaskoczyły, nie do końca przy tym pozytywnie …

Bielenda to polska marka kosmetyczna, która ostatnimi czasy bardzo pozytywnie zaskakuje. W swojej ofercie posiada wiele pozycji kosmetycznych godnych uwagi i zainteresowania – argumentem za tym przemawiającym jest dobra jakość i przystępna cena. Każdy kosmetyk z logo Bielenda wykonany jest z należytą starannością a opakowania produktów nie odbiegają standardem od tych z wyższej półki cenowej. Jak przystało na szanującą się obecnie markę kosmetyczną, jakiś czas temu w jej asortymencie pojawiły się olejki do pielęgnacji twarzy i kiedy ja, początkująca w tym nurcie kosmetycznym zobaczyłam na półce nową linię Skin Clinic Professional gdzie swój prym wiedzie olejek arganowy, to po dokładnym przyjrzeniu mu się z bliska trafił do koszyka – no bo jeśli jest moda na pielęgnację twarzy olejami to wypada „olejowy” produkt mieć 🙂 W taki oto sposób stałam się posiadaczką Uszlachetnionego Olejku Arganowego w postaci intensywnej kuracji na noc przeciw niedoskonałościom. Co to takiego?
  

Zachęcająca informacja umieszczona na opakowaniu brzmi tak: Preparat w formie lekkiego olejku przeznaczony do skóry ze skłonnością do niedoskonałości, przebarwień, nadmiernego wydzielenia sebum oraz cery mieszanej i tłustej. Zawiera niezwykle efektowne połączenie szlachetnego olejku agranowego z regulującymi i nawilżającymi właściwościami sebu control complex, co sprzyja znacznej poprawie jakości naskórka, jego odnowie i ograniczeniu nadaktywności gruczołów łojowych. Wyjątkowa lekka formuła olejku daje efekt satynowego wykończenia skóry, nie obciążą jej przy jednoczesnym natychmiastowym uczuciu nawilżenia i ukojenia skóry z problemami. Unikatowa kombinacja oleju arganowego oraz innych olejków przywracających witalność skórze (olej macadamia oraz olej z czarnej porzeczki) sprawia, że produkt aktywnie regeneruje naskórek, poprawia jego jędrność, elastyczność i stopień nawilżenia. 

Stosowanie: na noc na oczyszczoną skórę twarzy i dekoltu nałożyć olejek w ilości ok. 2-3 kropli w zależności od potrzeb. Delikatnie wmasować w skórę. Kilka kropli olejku można także dodać do zazwyczaj używanego kremu i taką wymieszaną formułę nałożyć na twarz.

Efekt: poprawiona kondycja skóry, pory mniej widoczne, ograniczone błyszczenie naskórka, wyregulowana praca gruczołów łojowych, zmniejszone niedoskonałości. 

Przyznajcie, że przekaz bardzo interesujący … w połączeniu ze składem, który widoczny jest na zdjęciu poniżej olejek naprawdę zrobił na mnie ogromnie pozytywne wrażenie:)    

Kosmetyk to mieszanina różnych olejów:

  • arganowy – obecnie chyba najbardziej chwytliwy marketingowo olej, który występuję w większości kosmetykach. Posiada wielofunkcyjne i wielowymiarowe działanie.
  • z otrąb ryżowych – uważany jest za hipoalergiczny, szczególnie polecany w przypadku problemów skórnych takich jak:
    wysypka, trądzik różowaty, rozstępy, sucha i łuszcząca się skórą, zniszczone włosy, zmarszczki, skóra
    dojrzała. Samo dobro …
  • z czarnej porzeczki – polecany szczególnie do pielęgnacji skóry suchej (!), pozbawionej blasku, ale również wrażliwej i podrażnionej
  • z avocado – zwany olejem 7 witamin A, B, D, E, H, K, PP, dogłębnie nawilżający i odżywiający naskórek, uzupełnia barierę lipidową naskórka    
  • czerwony palmowy z miąższu – najczęściej stosowany jako dodatek do kosmetyków przy bardzo suchej, dojrzałej, pękającej skórze
  • olejek grejpfrutowy – posiadający właściwości tonizujące, bakteriobójcze i antyseptyczne
  • olejek z kwiatów pomarańczy – posiada silne właściwości regulujące sebum, sprawdza się w przeciwtrądzikowych i normalizujących preparatach do twarzy, matowi i wygładza skórę

Olejowa część kosmetyku uzupełniona jest o witaminę E oraz palmitynian retinylu, substancje posiadające właściwości przeciwstarzeniowe, naprawcze, odpowiadające za młody wygląd skóry.

Wszystko to bardzo ładnie brzmi i bardzo ładnie się komponuje … ale u
mnie jakoś nie działa tak, jakbym tego oczekiwała 🙁 Przede wszystkim
dementuję fakt, jakoby olejek miał nietłustą konsystencję – rzeczywiście
jest lekka, ale tłusta, po nałożeniu na twarz lepi się i widać tą ją wyraźnie gołym okiem. Nie wchłania się moim zdaniem tak, jak
powinien robić to kosmetyk regulujący sebum. Jestem posiadaczką skóry
mieszanej, w kierunku tłustej i łojotokowej i przyznaję, że kupiłam ten kosmetyk głównie ze względu na to, że jest ukierunkowany na
walkę z niedoskonałościami – a w moim mniemaniu olejek ten jedynie
nawilża skórę, daleko mu natomiast do matowienia i regulacji sebum, nie wspominając o jakiejkolwiek walce z niedoskonałościami, trądziku nim nie wyleczycie, blizn po nim też raczej nie… (!)
Szklana buteleczka wyposażona w zakraplacz / pipetkę bardzo ładnie się
prezentuje, ale jak dla mnie to trochę za mało aby wydać temu produktowi
pozytywną opinię. Być może przy regularnym stosowaniu tego kosmetyku
przez 3 miesiące daje zadowalające efekty, ale ze mną, a raczej z moją
skórą twarzy ten olejek nie współgra – i jakkolwiek bardzo ładnie
pachnie to nie możemy się w żaden sposób dogadać. Gdybym sięgnęła po ten produkt w
celach nawilżających byłabym bardzo zadowolona, ale nie takie było
zamierzenie … Mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku …
Olejek kosztuje ok. 20zł, i choć jego pojemność to tylko 15ml, to nie jestem pewna czy zdołam zużyć przez 3 miesiące od otwarcia – w takim terminie Producent sugeruje jego zużycie. Czasem dodaję go do kremu wieczorem, czasem do maseczek samo robionych, ale to wciąż za mało aby go zużyć a całości – a może macie dla mnie jakieś rady co można z nim zrobić? Do mojej skóry twarzy stosowany solo nie nadaje się 🙁  

Pomimo, że ja mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku, to wierzę, że znajdzie rzesze fanów a i ja nie będę oceniała marki po jednorazowym rozczarowaniu – nadal bardzo szanuję markę Bielenda i zapewne jeszcze niejednokrotnie sięgnę po jej produkty. W linii Argan Face Oil oprócz prezentowanego przeze mnie produktu występują jeszcze dwa inne, z kwasem hialuronowym i pro-retinolem, jeśli znacie te produkty to dajcie mi koniecznie znać czy warto.

Pozdrawiam, Aga 🙂

Ps. pewnie zauważyliście, że przeszłam na własną domenę 🙂 zniknęły tym samym komentarze pod poprzednimi postami 🙁 są w panelu Disqus’a, czekam na ich migrację – mam nadzieję, że się doczekam … 😉

Powrót na górę