BIODERMA Hydrabio Légère i Riche | Krem nawilżający o lekkiej i bogatej konsystencji

BIODERMA  Hydrabio Légère i Riche | Krem nawilżający o lekkiej i bogatej konsystencji
Cześć !
dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kremu, a właściwie kremów nawilżających do twarzy z asortymentu BIODERMA . Tak, wiem i pamiętam, że mam zaległy post podsumowujący moją kurację przeciwtrądzikową z Acnatac i na pewno już niedługo takie podsumowanie pojawi się na moim blogu. Dzisiejsi moi bohaterowie bardzo dobrze wpisują się w pielęgnację będącą uzupełnieniem takiej kuracji, która z reguły jest wysuszająca, a co za tym idzie potrzebujemy skutecznych produktów dogłębnie nawilżających. Kremy z logo BIODERMA zdecydowanie takie właściwości posiadają, więc nie mogło ich tutaj zabraknąć. Jakiś czas temu kupiłam w Super Pharm w promocyjnym podwójnym opakowaniu zarówno wersję Legere jak i Riche – po wersję lekką kremu nawilżającego najczęściej sięgam w cieplejsze miesiące, natomiast wersja bogata to bardzo dobra pozycja na zimę.
Przyjrzyjmy się zatem tym kremom z bliska 🙂 

W pierwszej kolejności sprawdźmy co nam przekazuje Producent na opakowaniu kremu legere, czyli w wersji lekkiej:
Bioderma Hydrabio Légère, krem nawilżający o lekkiej konsystencji
Wskazania i zalecenia:
  • Skóra odwodniona, wrażliwa i sucha
  • Skóra przesuszona, ściągnięta po kuracjach wysuszających, ekspozycji na słońce, solarium
Właściwości i działanie:
  • Pierwsza pielęgnacja stymulująca nawilżenie w głębszych warstwach naskórka
  • Przywraca skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zwiększa szczelność naskórka – opatentowany kompleks Aquagenium®
  • Lekka konsystencja kremu dostosowana do pielęgnacji skóry normalnej lub mieszanej z problemem odwodnienia
  • Przynosi natychmiastowe uczucie komfortu
  • Przywraca skórze elastyczność, miękkość i blask
  • Nie zatyka porów 
  • Hipoalergiczny
Składniki (INCI): Water (Aqua), Glycerin, Cyclomethicone,
Dicaprylyl Ether, Dimethicone,
Cyclopentasiloxane, Polyehtylene, Sodium Lactate, Arachidyl Alcohol,
Niacinamide,
Mannitol, Xylitol, Rhamnose, Fructooligosaccharides, Laminaria Ochroleuca Extract, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Glyceryl Stearate, Peg-100
Stearate, Behenyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Pentylene Glycol,
Arachidyl Glucoside, Hexyldecanol, C30-45 Alkyl Cetearyl Dimethicone Crosspolymer, Xanthan Gum, Citric Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Disodium
EDTA,
Phenoxyethanol, Chlorphenesil, Fragrance (Parfum).
Pojemność: 40ml
Cena: ok. 60zł

 

Idźmy za ciosem i sprawdźmy informacje odnośnie wersji bogatej kremu, a potem porównajmy je ze sobą:
Bioderma Hydrabio Riche, krem nawilżający o bogatej konsystencji
Wskazania i zalecenia:
  • Skóra bardzo odwodniona, wrażliwa i sucha
  • Skóra przesuszona, ściągnięta po kuracjach wysuszających, ekspozycji na słońce, solarium
Właściwości i działanie: 
  • Pierwsza pielęgnacja stymulująca nawilżenie w głębszych warstwach naskórka
  • Przywraca skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zwiększa szczelność naskórka – opatentowany kompleks Aquagenium®
  • Bogata konsystencja kremu dostosowana do pielęgnacji skóry suchej z problemem odwodnienia
  • Przynosi natychmiastowe uczucie komfortu
  • Przywraca skórze elastyczność, miękkość i blask
  • Hipoalergiczny, nie zatyka porów
Składniki (INCI): Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Palmitate, Mineral Oil, Tridecyl Trimellitate, Cyclopentasiloxane, Arachidyl Alcohol, Corn Starch Modified, Polyethylene, Xylitol, Sodium Lactate, Cetyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Niacinamide, PEG-100 Stearate, Mannitol, Rhamnose,  Fructooligosaccharides, Laminaria Ochroleuca Extract, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Behenyl Alcohol, Dimethicone, Pentylene Glycol, Arachidyl Glucoside, C30-45 Alkyl Cetearyl Dimethicone Crosspolymer, Hexyldecanol, Xanthan Gum, Titanium Dioxide, Alumina, Stearic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Fragrance (Parfum).
Pojemność: 40ml
Cena: ok. 60zł

Nie trudno zauważyć, że informacje zawarte na obydwu opakowaniach są praktycznie takie same – właściwie mają takie same wskazania, zalecenia i przeznaczenie, właściwości i działanie również ze sobą się pokrywają. A jak to się ma do praktyki?
Wersja legere to zdecydowanie produkt na lato, gdzie nawet delikatny film na twarzy nie jest wskazany – ja przynajmniej tego rodzaju powłoki nie preferuję – a biorąc pod uwagę, że dochodzi nam często makijaż lub krem z wysokim filtrem, krem BB czy CC, to taka wersja kremu nie przeszkadza nam jako dodatkowa. Lekka konsystencja kremu bardzo szybko się wchłania praktycznie do całkowitego matu, ale ja nie oczekiwałabym, że dogłębnie nawilży nawet ekstremalnie przesuszoną cerę będącą wynikiem np. kuracji złuszczającej. Choć przyznaję, że radzi sobie całkiem dobrze i na pewno zużyję te produkty latem, ponieważ wtedy nie stosuję mocno wysuszających czy nawet złuszczających preparatów.
Aktualnie natomiast, kiedy skóra mojej twarzy jest mocno wysuszona, zdecydowanie lepszym produktem do jej pielęgnacji okazuje się być wersja bogata kremu, czyli riche. Określenie kremu z Biodermy bogatym traktowałabym trochę z przymrużeniem oka, ponieważ w praktyce konsystencja nie jest na tyle zbita i ciężka, jak to bywa z tego rodzaju kremami innych marek kosmetycznych, np. krem dogłębnie nawadniający z Dermedic, o którym pisałam TUTAJ KLIK posiada zdecydowaną zbitą, ciężką i przy tym bogatą konsystencję, natomiast konsystencja kremu z Biodermy w wersji bogatej, konsystencją i zachowywaniem się na skórze twarzy bardzo przypomina lekki krem brzozowy z Sylveco .

Obydwa kremy zapakowane są w bardzo gustowne plastikowe buteleczki z pompką typu air less, szkoda tylko, że nie widzimy przez nie stopnia zużycia. Pompka działa bez zarzutu i wydobywa odpowiednią ilość kosmetyku – w obydwu przypadkach aby pokryć kremem całą twarz, szyję i dekolt potrzebuję go w ilości odpowiadającej dwukrotnego naciśnięcia pompki.
Zasadnicza różnica, jaką ja widzę w tych kremach jest taka, że wersja bogata posiada w składzie parafinę – w tym miejscu pewnie wiele z Was zrezygnuje z tego kremu, właśnie przez parafinę. Choć tyle złego się o niej pisze na różnych witrynach internetowych, to ja uważam, że mi szkód nie robi i sięgam po produkty z jej zawartością. Z reguły – w kontekście parafiny oczywiście – czytam, że jest ciężka, oblepiająca i nie nawilża, tylko natłuszcza skórę, okazuje się jednak, że można stworzyć krem z jej zawartością, który nie będzie tłusty i oblepiający, a dość przyjemnie będzie się wchłaniał i oczywiście odpowiednio nawilżał. Taki właśnie jest bogaty krem nawilżający z logo Bioderma. Bardzo dobrze spisuje się na skórze suchej, przesuszonej czy nawet łuszczącej się. Dodam od siebie, że to bardzo dobra pozycja na zimę, kiedy wiatr, wszech-ogarniające zimno i mróz dają się we znaki naszej skórze twarzy, która bądź, co bądź jest mocno narażona na takie czynniki, ponieważ jest odkryta. Taka dodatkowa warstwa w postaci parafiny pełni funkcje ochronne właśnie przez wiatrem, a przede wszystkim przed mrozem.

 

Od momentu otwarcia każdego z tych kremów mamy 9 miesięcy na jego zużycie, więc wersję lekką pozostawiam sobie na lato, która również jest bardzo dobrą pozycją kosmetyczną w kwestii odpowiedniego nawilżenia skóry, ale moim zdaniem nie poradzi sobie z ekstremalnym jej przesuszeniem czy odwodnieniem.
To kolejne produkty z logo Bioderma, które znalazły się w moim posiadaniu poprzez zakup, który okazał się dobrą inwestycją. Ktoś miał? Chętnie poznam opinie.
A tymczasem ciepło pozdrawiam, Aga 🙂

Powrót na górę